Jeden z najmłodszych zawodników Nbit Gliwice – Łukasz Bogdziewicz nie będzie bronił barw futsalowego Piasta Gliwice. Bodzio, przynajmniej na jakiś czas opuszcza Nbit.
- To był mój pierwszy profesjonalny klub w karierze. Wcześniej zawsze grałem głównie w lidze środkowiskowej. Była to dla mnie wielka przygoda i przeżycie. Szczególnie zadowolony jestem z pierwszych dwóch sezonów, kiedy grywałem dość regularnie. W tym ostatnim nie było mi już dane zbyt często występować. Nie mniej jednak te trzy lata to był bardzo udany dla mnie okres i super przygoda – dzieli się wrażeniami Bogdziewicz.
Jak to w życiu sportowca bywa, miłe chwile mieszają się z tymi gorszymi z tym, że o tych złych szybko się zapomina, a o dobrych długo pamięta.
- Pozostanie wiele wspomnień. Grając w Nbicie poznałem wielu fajnych ludzi. Spędziliśmy wiele miłych chwil. Mieliśmy świetną atmosferę szatni. Wyjazdy i związana z tym adrenalina, to też było super przeżycie. Mocno zapamiętam mecz na otwarcie hali Łabędź z AZS Lublin, zresztą to chyba mój najlepszy występ w karierze. Niewątpliwie też wielką sprawą było powołanie do reprezentacji Polski U 21 – podkreśla „Bodzio”.
Rozdział p.t. Nbit Gliwice dla Bogdziewicza został zamknięty, ale w sportowym życiu zawodnika nierzadko bywa, że po jakimś czasie wraca się do klubu w którym zaczęła się ta przygoda.
- Pewnie, różnie w życiu bywa. Myślę, że gdy taka okazja w przyszłości się pojawiła, to pewnie bym z niej skorzystał – mówi zawodnik.
Bogdziewicz to jeszcze młody chłopak i zdaje sobie sprawę, że aby się rozwijać, musi grać, a nie oglądać mecze z ławki rezerwowych. Po przyjściu Widucha i przedłużeniu kontraktu przez Groszaka, jego szanse na regularne występy jeszcze bardziej zmalały.
- Zdaję sobie sprawę, że ten poprzedni sezon nie był dla mnie udany. Nie grałem - złapałem dołek formy, ale teraz jak uda mi się dostać do nowego klubu, postaram się wrócić do najlepszej mojej dyspozycji i udowodnić przede wszystkim sobie, ale też innym, że stać mnie na grę w Futsal Ekstraklasie – podkreśla Bogdziewicz.
Na razie „Bodzio” pozostaje bez klubu – Myślę, że do dwóch tygodni ta kwestia powinna się wyjaśnić. Szczegółów jednak nie chcę zdradzać – mówi na koniec były już bramkarz Nbit Gliwice.
źródło: Biuro prasowe Piast Gliwice Futsal